Miasto i Gmina Końskie

szukaj >

 

 

PROTOKÓŁ NR XXI/2004

z sesji Rady Miejskiej w Końskich

odbytej w dniu 30 grudnia 2004 r.

w siedzibie Urzędu Miasta i Gminy w Końskich



W XXI sesji Rady Miejskiej w Końskich wzięło udział 21 radnych na ogólną liczbę 21.

W sesji wzięło udział 102 osób zaproszonych. Łącznie w obradach uczestniczyło 123 osób.

Listy obecności radnych i zaproszonych gości zostają załączone do oryginału niniejszego protokołu i stanowią jego załączniki.

Obrady trwały od godziny 15.00 – 19.40

 

Ad. pkt 1


XXI sesję Rady Miejskiej w kadencji 2002 – 2006 otworzył Radny Grzegorz Wąsik – Przewodniczący Rady Miejskiej w Końskich, który powitał przybyłych na obrady radnych Rady Miejskiej oraz gości.

Stwierdził, że w obradach bierze udział 21 radnych na ogólną liczbę 21, co zgodnie z ustawą czyni sesję zdolną do podejmowania prawomocnych uchwał.

Ad. pkt 2


Przewodniczący Rady Miejskiej poinformował, że protokół z poprzedniej sesji nie może zostać przez Radę Miejską przyjęty, ponieważ ostania sesja odbyła się 9 grudnia br. a w międzyczasie rozchorowała się obsługa Biura Rady.
W związku z tym nie było możliwości przygotować tego protokołu. Protokół ten zostanie przyjęty na następnej sesji.


Ad. pkt 3


Przewodniczący Rady Miejskiej stwierdził, że radni otrzymali projekt porządku obrad i nie zachodzi potrzeba jego odczytywania.



Wobec braku uwag Przewodniczący Rady Miejskiej stwierdził, że


Rada Miejska jednomyślnie przyjęła porządek obrad.

Porządek obrad


  1. Otwarcie sesji i stwierdzenie quorum.

  2. Przyjęcie protokołów z obrad dwóch poprzednich sesji.

  3. Przyjęcie porządku obrad.

  4. Informacja o pracy Burmistrza Miasta i Gminy między sesjami.

  5. Interpelacje i zapytania radnych oraz udzielenie odpowiedzi.

  6. Informacja o stanie bezrobocia na terenie Miasta i Gminy Końskie.

  7. Rozpatrzenie projektów uchwał w sprawach:

a) uchwalenia budżetu Miasta i Gminy w Końskich na 2005 r.,

b) ustalenia wykazu wydatków, które nie wygasają z upływem roku budżetowego 2004 r.

c) zmiany Uchwały Nr IX/80/2003 z dnia 17.09.2003 r. w sprawie przyjęcia programu restrukturyzacji i zmian strukturalnych Samodzielnego Publicznego Zakładu Podstawowej Opieki Zdrowotnej w Końskich,

d) likwidacji i rozwiązania Koneckiego Towarzystwa Budownictwa Społecznego spółka z o.o. w Końskich,

e) wyrażenia zgody na przyjęcie darowizny nieruchomości gruntowej od Skarbu Państwa,

f) zmieniająca Uchwałę nr XIII/115/2004 Rady Miejskiej w Końskich z dnia 20 lutego 2004 r. w sprawie powołania na okres kadencji Rady Miejskiej w Końskich składów osobowych komisji dyscyplinarnych I i II instancji orzekających za naruszenie obowiązków przez mianowanych pracowników samorządowych,

8. Informacje i komunikaty.

9. Zakończenie obrad XXI sesji Rady Miejskiej.


Ad. pkt 4


Burmistrz Miasta i Gminy - Pan Krzysztof Obratański
Przedstawił informację o pracy Burmistrza w okresie między sesjami.

 

Uwagi do przedstawionej informacji wnieśli:

Przewodniczący Rady Miejskiej

W związku z przeprowadzonym remontem w Szkole Podstawowej w Nieświniu zapytał, czy usunięto szkodliwy środek, który tam zalegał. Przypomniał, że problem ten zgłaszał na posiedzeniu Komisji.

Burmistrz Miasta i Gminy

Poprosił o udzielenie odpowiedzi na zadanie pytanie Pana Zbigniewa Ślifierza – Dyrektora ZOPO, który nadzorował prace remontowe w szkole.


Pan Zbigniew Ślifierz – Dyrektor ZOPO

W szkole wymieniana była podłoga w szatniach. Nie stwierdzono tam występowania jakiś szkodliwych związków. Tego rodzaju problem pojawił się natomiast podczas wymiany podłogi na sali gimnastycznej. Problem ten został wówczas usunięty.


Przewodniczący Rady Miejskiej

Wcześniejsza wymiana podłoża na sali gimnastycznej wynikała m.in. z tego, że na sali i w znajdujących się obok szatniach stwierdzono szkodliwy ksylamit. W związku z tym, przy okazji przeprowadzanego remontu prosił o usunięcie szkodliwych substancji. Do tego celu można było wykorzystać prosty środek jakim jest wapno. Sanepid już kilka lat temu stwierdził zaleganie tam szkodliwej substancji. Jeśli jego wniosek nie został zrealizowany, to szkoda, gdyż bez dodatkowych kosztów można było to zrobić przy okazji przeprowadzanego remontu.


Wobec braku innych uwag Przewodniczący Rady Miejskiej stwierdził, że


Rada Miejska przyjęła przedłożoną informację do wiadomości.



Ad. pkt 5


Interpelacje i zapytania radnych wraz z udzielonymi odpowiedziami przez Burmistrza Miasta
i Gminy


Przewodniczący obrad przypominał, że w myśl § 21 i § 22 Regulaminu Rady interpelacje składamy na piśmie, zaś zapytania mogą być składane na piśmie lub ustnie.


Radny Krzysztof Lis

Zgłosił interpelacje dotyczące budowy kanalizacji sanitarnej w Modliszewicach:

  1. Kiedy rozpoczęta zostanie budowa tej inwestycji?

  2. Dlaczego mimo wcześniejszych zapewnień nie został ogłoszony w 2004 r. przetarg na wykonanie kompletnej dokumentacji kanalizacji sanitarnej w Modliszewicach?

  3. Kiedy nastąpiła zmiana koncepcji/termin/?

  4. Jaka jest przyczyna tej zmiany, co gmina przez to zyska?

  5. Dlaczego Pan Burmistrz nie poinformował zainteresowanych o tej zmianie?

  6. Czy zmiana koncepcji nie spowoduje zwiększenia kosztów całej inwestycji.


Odp.

Zaznaczył, że współczuje Panu radnemu, jeśli ten czuje się oszukany. Jeżeli w projekcie proponował rok 2006, to dlatego, że Wydział Inwestycji tak ocenił możliwość realizacji tej inwestycji. Najpoważniejszą inwestycją, jeśli chodzi o ochronę środowiska, która gminę Końskie czeka jest modernizacja oczyszczalni ścieków w Kornicy. Ta modernizacja oznacza tak naprawdę budowę zupełnie nowej oczyszczalni ścieków. Dla potrzeb dokumentacji przeprowadzono kompletne badania zlewni. Od tego jak ściśle udokumentowane będą parametry na podstawie, których sporządzona zostanie dokumentacja oczyszczalnia, zależy możliwość pozyskania środków pomocowych oraz ich wielkość. Przy tej okazji została zaktualizowana koncepcja budowy kanalizacji w Modliszewicach. Ta znana koncepcja rzeczywiście zakłada, że w pierwszej kolejności część Modliszewic mogłaby zostać włączona do istniejącej już oczyszczalni, która dysponuje pozwoleniem wodnoprawnym na przyjęcie 85 m3 ścieków. W drugim etapie, dla potrzeb pozostałej części Modliszewic należało tą oczyszczalnię rozbudować, a w zasadzie zbudować drugą obok tej już istniejącej. Byłby do wydatek dość spory i trudno nawet na chwilę obecną określić ile by on wyniósł. Niewątpliwie byłaby to kolejna oczyszczalnia, której funkcjonowanie obciążyłoby użytkowników całego systemu wodnokanalizacyjnego. Jednocześnie modernizowana oczyszczalnia w Kornicy cierpiałaby na pewien niedobór ilości ścieków. Parametry przyjęte do dokumentacji z trudnością pozwoliłyby na sformułowanie odpowiedzialnego i gwarantującego duże szanse na uzyskanie pieniędzy pomocowych wniosku. Budowa tylko i wyłącznie przepompowni jest znacznie tańsza niż budowa i eksploatacja oczyszczalni. W sprawie zmiany koncepcji odbyło się kilka spotkań z udziałem zainteresowanych osób. Na jedno z nich był zapraszany również Pan radny Krzysztof Lis, ale o ile wie nie dotarł na nie. Sprawą najbardziej interesuje się przyszły operator sieci, czyli ZWiK i dopóki nie stanie się faktem pewna koncepcja przyjęta i zapisana w postaci dokumentów, to trudno na bieżąco każdego mieszkańca Modliszewic informować o szczegółach i postępie prac. W związku z tym, że koncepcja ta uległa daleko idącej zmianie, musiał zostać przesunięty termin ogłoszenia przetargu na dokumentację na budowę kanalizacji. Trzeba dokładnie wiedzieć i sprecyzować, jaka to ma być dokumentacja. Instalacje kanalizacyjne są drogie a oczyszczalnie ścieków bardzo drogie. Ci, którzy płacą za wodę i ścieki, zdają sobie sprawę jakie są to pieniądze mnożone przez kolejne miesiące i lata. Lepiej i odpowiedzialniej jest więc lepiej się dobrze namyśleć, aby nie popełnić błędu. Na opóźnienie w przystąpieniu do przetargu wpływ miała także sytuacja w Wydziale Inwestycji UMiG, który miał sporo pozamerytorycznych zajęć. W roku 2004 Wydział ten był poważnie obciążony bieżącą pracą, ponieważ inwestycje na ten rok przekroczyły 14 mln złotych i to wobec przeciętnego rezultatu uzyskiwanego w poprzednich latach między 7,5 a 9 mln zł. Oznaczało to, że ta sama kadra nadzorowała, organizowała inwestycje o 1,5 razy większe niż co roku. Poinformował, że szczegółowa odpowiedź na zadane pytania zostanie udzielona na piśmie.


Radny Jan Wiaderny

W związku z planowanym rozwiązaniem KTBS i przekształceniem go w ZGM potrzebny będzie audyt bilansu za 2004 r. Przewodnicząca Rady Nadzorczej KTBS wskazała na firmę, która za sprawdzenie tego bilansu zażądała 8 500 zł. Jego zdaniem do przeprowadzenia audytu firma powinna być wyłoniona w drodze przetargu. Zmniejszyłoby to koszty, tym bardziej, że KTBS nie jest bogatą firmą. W takie sytuacji szukanie tańszego wykonawcy wydaje się słuszne. Może taki audyt przeprowadziłby odpowiedni Wydział UMiG.


Odp.

Odpowiedział, że Gmina nie bardzo ma jak poprzez swoje komórki wykonać audyt dla KTBS. Wymagany jest bowiem audyt zewnętrzny, czyli musi go przeprowadzić odpowiednia firma z uprawnieniami. Bilans zamknięcia roku 2004 będzie jednocześnie bilansem rozpoczęcia likwidacji. Kwota 8 500 zł w ogólnym bilansie spółki nie jest kwotą na tyle znaczącą, by pozbawić się bardzo ważnego prawnego i finansowego instrumentu poznania rzeczywistości. Bez dokładnej znajomości tematu trudno jest podejmować odpowiedzialne decyzje.


Radny Bogdan Kuśmierczyk


  1. Na ostatniej sesji został przegłosowany, jednym głosem „za”, przy pozostałych wstrzymujących się, jego wniosek o ustalenie ryczałtowej opłaty za mieszkanie komunalne w wysokości 14 zł od lokalu, niezależnie od metrażu i kondygnacji. Mieszkańcy tych lokali nic nie wiedzą o nowym sposobie opłacania czynszu.


Odp. udzielił Przewodniczący Rady Miejskiej

Radny stwierdził, że jego wniosek przeszedł jednym głosem odnośnie opłaty za mieszkania. Nie można uznać, aby ten wniosek był głosowany. Przypomniał, że poprosił wówczas Pana radnego, aby ten przekonał do siebie kilku radnych i przedstawił własny projekt uchwały.


  1. Protokoły z sesji są pisane bardzo skrótowo. Dwa przykłady; z sesji listopadowej: W protokole zapisano jego wypowiedź, odnoszącą się do wykładu pana architekta Jana Różańskiego, że synagoga była tam, gdzie obecnie jest sklep Biedronka, a nie – jak wykładał pan architekt – obok ulicy Strażackiej, a w mieście nie na ulicy Reja, podczas gdy w tymże protokole nie odnotowano takiej wypowiedzi pana architekta. Drugi przykład, z sesji październikowej. Rozwinął wypowiedź: Pierwszy poległy żołnierz, strzelec Mikołaj Sokołowski jest pochowany na cmentarzu w Kazanowie w pojedynczym grobie z nazwiskiem. Pozostałych czterdziestu ośmiu, złożono w kilku bezimiennych grobach, a niepełną listę nazwisk poległych Żołnierzy ustalono dopiero w latach 70-tych. Żołnierze polscy polegli w boju 6 i 7 września (ze środy na czwartek), a zostali pochowani dopiero w niedzielę 10 września 1939 roku i to na polecenie okupantów, którzy po mszy zajęli stojące przed kościołem furmanki. Do tego czasu ich ciała, obdarte z mundurów, leżały nagie na kazanowskich polach. Wiemy że spalono szkołę w Sierosławicach, ale nie wiemy ile spłonęło domów w Kazanowie. Znamy nazwiska zamordowanych 7 września sześciu mieszkańców Sierosławic. Wiemy, że spalono synagogę w Końskich i zbeszczeszczono cmentarz żydowski, ale nie znamy liczby zamordowanych Żydów. Nie znamy również liczby wszystkich zamordowanych mieszkańców Końskich. Na murze kościoła Św. Anny w Końskich jest tablica z nazwiskami mieszkańców naszej Gminy, zamęczonych w obozach koncentracyjnych, ale nie jest to pełna lista, gdyż za wykucie nazwiska rodzina wnosiła stosowną opłatę, a nie wszyscy mieli na to środki. No i pominięto zamęczonych na wschodzie. A w protokole jest zdawkowe streszczenie: „Dotychczasowa wiedza na ten temat nie jest wystarczająca”.


Odp. Burmistrz Miasta i Gminy

Szczegółowość zapisów w protokołach jest sprawą w pewnym sensie umowną. Protokół nie jest bowiem stenogramem. Powinien zawierać najważniejsze kwestie związane z tym, co działo się na sesji. Ten szczegółowy zapis może zostać odtworzony na podstawie nagrań magnetofonowych. Zgodził się z podjętym wówczas stwierdzeniem radnego Kuśmierczyka, że szczegóły znajomości naszej historii powinny być poddane „obróbce”, czyli powinny zostać bardziej upublicznione. Zamysł powołania przy Bibliotece Miasta i Gminy Izby Pamięci, która zajęłaby się dokumentacją przeszłości, gromadzeniem i opracowywaniem zbiorów, będzie czynnikiem stanowiącym odpowiedź na zgłaszane przez radnego oraz przez inne środowiska postulaty.


Odp. udzielił również Przewodniczący Rady Miejskiej

Jeśli chodzi o uwagi do protokółu to przypomniał, że zgodnie z § 35 ust. 3 Regulaminu Rady radny ma prawo wnosić uwagi do protokołu przed jego przyjęciem. Takie zbiorcze uwagi z dawniej odbytych sesji są w tym momencie chyba niekoniecznie właściwe.


  1. Wielokrotnie upominał się o wyznaczenie, utwardzenie, oświetlenie i obsadzenie drzewami drogi z przysiółków Pająki i Zaborcze do szkoły w Kazanowie. Do dziś bez skutku.


Odp. zostanie udzielona na piśmie


  1. Wielokrotnie zwracał się o to, by patron naszego miasta, błogosławiony Kazimierz Sykulski, miał w Końskich swoją ulicę. Rozumie obiekcje Pana Burmistrza, że gdyby ksiądz Sykulski nie rozebrał wtedy cerkwi, to zaoszczędzono by wysiłku wieluset osób, które, niemal w tym samym miejscu, czterdzieści lat później, z wielkim trudem budowały nowy kościół. Ksiądz Sykulski miał odwagę, by rozebrać budowlę, która była symbolem zaborów. I dlatego jest za upamiętnieniem Go nazwą ulicy lub placu w Końskich.


Odp.

Co do postulatów dotyczących nadania imieniem ks. Syskulskiego oraz rodziny Ławaczów nazw ulic w Końskich, to nazewnictwo ulic jest w wyłącznej kompetencji Rady Miejskiej. W tej kadencji kilkakrotnie nadawane był nazwy nowym ulicom. Przy okazji nadawania nazw ulicom dla Osiedla Królewskiego jedna z propozycji dotyczyła uczynienia z tego osiedla, osiedla rodów koneckich – np. Małachowskich, Tarnowskich, Ławaczów. Przypomniał, że powołano wówczas międzykomisyjny zespół ds. nazw. Zespół ten przyjął wiele wniosków i wystąpił z propozycją przyjęcia nazwy – Osiedle Królewskie. Ta propozycja została przez Radę Miejską przyjęta.


  1. W czerwcu br. upominał się o umożliwienie wjazdu na teren Szkoły Podstawowej w Kazanowie, którego bronią dwie ciągłe linie na drodze. Jeżeli nie ma możliwości zmiany pasów na drodze, to zarządca drogi, który przy istniejącym wjeździe taki zakaz wymalował, winien wykonać wjazd w innym miejscu. Jest taka możliwość. Do Szkoły można by było tanim kosztem zbudować wjazd od strony ulicy Szkolnej. W takim przypadku dzieci z Zaborcza dojeżdżałyby przez Nowe Sierosławice ulicą Leśną, co byłoby dla nich bezpieczniejsze.


Odp.

Sprawa wjazdu do Szkoły Podstawowej w Kazanowie nie do końca przedstawia się tak jak przedstawił ją Pan radny. Do szkoły można bowiem wjechać nie naruszając przy tym przepisów ruchu drogowego jadąc do strony Końskich lub Sierosławic. Tego rodzaju postulaty są przez Gminę zbierane i przekazywane do Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad w Kielcach. Gmina nie ma jednak wpływu na ich realizację.


  1. W czerwcu ubiegłego roku występował o wykonanie chodnika w Kazanowie Starym. Dzieci, idąc do szkoły, idą środkiem drogi. Stwarza to zagrożenie wypadku komunikacyjnego. Istnieje pilna potrzeba wybudowania, przynajmniej po jednej stronie, chodnika przez wieś. Istnieje również uzasadniona potrzeba ograniczenia prędkości na drodze przez Kazanów do 40 km/godz. Przy okazji można byłoby rozwiązać problem odwodnienia drogi przez wieś. Po każdym większym deszczu woda płynie środkiem drogi. Kilka miesięcy temu wniosek
    o chodnik ponowił pan radny Sota, co oznacza, że cała społeczność Kazanowa prosi o wykonanie chodnika przez wieś.


Odp.

Chodnik w Kazanowie Starym, podobnie jak cała ulica należy do zadań powiatu koneckiego. Obecnie występuje zjawisko dysfunkcji państwa, którego organy nie wykonują swoich zadań. Jedyną strukturą organizacyjną, która te zadnia w mniejszym lub większym stopniu spełnia jest gmina. W związku z tym, że swoich obowiązków względem oświaty nie wypełnia państwo, gmina Końskie dokłada do utrzymania oświaty ok. 10 mln zł z własnych dochodów ponad to, co wpływa z MEiS. Na skutek tego, że Wojewódzki Świętokrzyski Zarząd Dróg nie ma odpowiedniej ilości pieniędzy na utrzymanie dróg wojewódzkich a Powiatowy Zarząd Dróg na drogi i chodniki powiatowe, gmina dokłada do ich utrzymania. Są jednak pewne granice, ponieważ gmina w pierwszej kolejności powinna wykonywać zadania własne. Wydaje się, że oczekiwany przez mieszkańców Kazanowa chodnik powinien przede wszystkim „leżeć na sercu” Powiatowego Zarządu Dróg i Starostwa Powiatowego.


  1. O nazwanie jednej z ulic w Końskich ulicą Ławaczów zabiega potomek tego rodu. W poprzedniej kadencji Pan Burmistrz Popik obiecał, że przy najbliższej okazji, nowa ulica będzie miała nazwę im. Ławaczów. Było już kilka okazji, by jedną z ulic naszego miasta tak właśnie nazwać.


Odp. została udzielona w odp. na interp. Nr 4


  1. Powrócił do sprawy przywrócenia nazwy miejscowości Kazanów, w formie: Kazanów Nowy i Stary lub Kazanów.


Odp. zostanie udzielona na piśmie


  1. Ponowił prośbę do Pana Burmistrza, by ocalił od zapomnienia i upamiętnił stosownymi tablicami miejsca w naszym mieście, gdzie były: synagoga, cerkiew, kirkut, cmentarz choleryczny. W tej sprawie zwrócił się już w poprzedniej kadencji do Pana Burmistrza Popika. Wówczas usłyszał odpowiedź, że jeszcze nie nadeszła stosowna pora. Może teraz?


Odp. zostanie udzielona na piśmie


  1. Rok temu, na grudniowej sesji, zwrócił się o zakupienie kubłów na śmieci dla wszystkich mieszkańców naszej Gminy, którzy takich kubłów nie posiadają. Wtedy Pan Burmistrz nie był zainteresowany tak dużym wydatkiem. To może chociaż kosze zakupić na przystanki autobusowe, na których „straszą” rozrzucone śmieci. Kilka razy usłyszał, że nieporządki na przystankach autobusowych powinni sprzątać radni.


Odp. zostanie udzielona na piśmie


  1. Poinformował, że do dnia dzisiejszego nie otrzymał odpowiedzi w sprawie zgłaszanej na sesji we wrześniu br.

Przypomniał, że Pan Redaktor Babicki w marcu i w kwietniu br. w redagowanym przez siebie czasopiśmie „puścił zawiadomienie”, że wobec radnego RM, a dyrektora DPS-u Bogdana Kuśmierczyka przedstawiono poważne podejrzenia dotyczące domniemań nadużyć wobec pensjonariuszy DPS. Cała galeria: domniemane nadużycia, rzekome nadużycia, sugerowane nadużycia. A wszystko bez pokrycia. Domniemane podejrzenia, czy podejrzane domniemania to tautologia i pleonazm, czyli „masło maślane”, albo, jak kto woli: „ble-ble”. Ponieważ w serii artykułów nie wyszczególniono popełnionych nadużyć, poprosił, by pan Babicki sprecyzował swoje domniemania, choćby tylko rzekome, ale jednak sugerowane. Dalej radny stwierdził, że w przywołanych artykułach nie ma rzeczowych argumentów, natomiast wyliczył i omówił kilkanaście błędów, w tym nawet ortograficzny. „Dzieci przeczytają, pójdą do ogólniaka, narobią błędów; a rodzice powinni wystąpić do sądu o odszkodowanie za wyrabianie złych nawyków”. Na zakończenie swojego wystąpienia radny przedstawił sytuację ubezwłasnowolnionych mieszkańców Domu Pomocy Społecznej w Końskich. Dla prawnych opiekunów, na ich wniosek, sądy „lekką ręką” wydają decyzje „na dokonanie czynności przekraczającej zakres zwykłego zarządu majątkiem ... polegającej na stałym dysponowaniu środkami zgromadzonymi i wpływającymi w przyszłości na rachunek depozytowy”. Z takim kwitem prawny opiekun zwraca się do ZUS i każe przysyłać całość dochodu podopiecznego na swój adres - stwierdził. Przy czym, mimo nalegań sądów, nikt z pracowników Domu nie wyraził zgody, by zostać prawnym opiekunem ubezwłasnowolnionego Mieszkańca Cichego Zakątka. Pracownicy Domu nie mają żadnego dostępu do zasobów osób ubezwłasnowolnionych, jakże więc mogą popełniać, wobec tych osób, nadużycia finansowe – zapytał. Ubezwłasnowolnieni Mieszkańcy również są pozbawieni nawet drobnych kwot, stąd ich niepokój i prawdopodobnie skargi do gazet. Wystąpienie zakończył słowami cyt.: „Nadużycia finansowe popełnia złodziej. Wychodzi, że złodziej jest radnym Rady Miejskiej. Wobec wysokich rangą urzędników państwowych stosowany jest impeachment. Ale radnego złodzieja można usunąć z Rady w prostszy sposób”.


Odp.

Interpelacja dotycząca spraw między Panem Dyrektorem DPS i jednocześnie radnym Rady Miejskiej a redaktorem gazety jest z pominięciem gminy. Rozumie apel, że jeżeli prasa posądza radnego o dokonanie czynów niegodnych, to Rada powinna się tym zająć. Jeżeli do tej pory nikt w Radzie Miejskiej na ten temat nie zabrał głosu to przypuszcza, że z przekonania iż Pan radny Kuśmierczyk jest osobą uczciwą.


Odp. udzielił również Przewodniczący Rady Miejskiej

Przypomniał, że zgodnie z § 21 ust. 1 Regulaminu Rady interpelacje dotyczą spraw gminnej wspólnoty o zasadniczym charakterze. Sprawy podniesionej przez Pana radnego nie można więc nazwać interpelacją. Poza tym sprawa nie została zgłoszona w punkcie „interpelacje i zapytania” a w punkcie „informacje i komunikaty”. Jeśli zostałoby to postawione w ten sposób, aby Rada miała się do tego odnieść, to zapewne odpowiednie działania zostałyby podjęte. Sprawa ta nie została potraktowana jako interpelacja i nie może być potraktowana jako interpelacja z przyczyn formalnych.


Radna Barbara Zielińska

Zapytała czy złożony na posiedzeniu Komisji Oświaty, Kultury, Sportu i Turystyki wniosek dotyczący przekazania Filii Biblioteki Publicznej w Sokołowie pod Zarząd Miejsko-Gminnego Domu Kultury będzie przez Pana Burmistrza realizowany.


Odp.

Wniosek Pani radnej Zielińskiej został złożony i przyjęty przez Komisję Oświaty, Kultury, Sportu i Turystyki. Rozumie, że wniosek ten będzie przedstawiony na sesji w sprawozdaniu Komisji i jeśli Rada go przyjmie, to wówczas stanie się nie tylko postulatem, ale pewnego rodzaju stanowiskiem Rady. Takie stanowisko Rady jest dla organu wykonawczego wiążące. Poczynione zostały już w tej sprawie pewne przygotowania.


Radny Krzysztof Jasiński

  1. Przypomniał, że kilka miesięcy temu złożył interpelację dotyczącą utrzymania czystości na terenie miasta. O ile odpowiedź Pana Burmistrza była satysfakcjonująca, o tyle skutki wprowadzenia decyzji są nieadekwatne do rzeczywistości. Zwrócił się o podjęcie takich działań, które sprawią, że firma realizująca swoje obowiązki wywiąże się z tych obowiązków. Obawia się, że efekty w przypadku wygrania przez tą firmę przetargu będą takie same jak w przypadku tej firmy, która realizuje to zadanie na dzień dzisiejszy.


Odp.

Utrzymanie czystości na terenie miasta i gminy zostało od grudnia powierzone w drodze przetargu nowej firmie. Nowa firma jak dotąd wykonuje swoje prace lepiej i skuteczniej niż poprzednia, co nie znaczy, że stan czystości miasta jest zadowalający. Zakresem sprzątania objęty został większy teren a wydłużeniu uległ sam czas sprzątania. Poprzedni przetarg rozstrzygnięty we wrześniu 2002 r. zobowiązywał firmę Trans ze Skarżyska, która ówczesny przetarg wygrała do sprzątania 5 dni w tygodniu. Obecna umowa jest tak skonstruowana, że sprzątanie odbywa się codziennie. Główne place miejskie sprzątane są już przed godziną 6 rano i jeśli potem w ciągu dnia pojawiają się na nich śmieci to nie jest to wynik zaniedbania ze strony służb sprzątających, ale wynik postępowania części mieszkańców, którzy utrzymanie czystości w mieści nie uważają również za swój obowiązek. Zaapelował o szerzenie kultury bycia i zwracanie uwagi na przypadki zaśmiecania miasta.


  1. Ulica Strażacka jest jedną z najbardziej zaniedbanych ulic pod względem utrzymania czystości, wyglądu, stanu nawierzchni drogi i chodników. Na tej ulicy obok posesji Państwa Kaławińskich znajduje się budynek w stanie ruiny, w którym bawią się dzieci z okolicznych posesji. Budynek ten grozi zawaleniem i stanowi zagrożenie, szczególnie dla dzieci. Zwrócił się o podjęcie stosownych działań w tej sprawie.


Odp.

Współczuje staroście jako zarządcy ulicy Strażackiej, że nie udało mu się znaleźć środków na poprawienie stanu tej drogi. Jeśli chodzi o rozsypującą się budowlę sąsiadującą z posesją Państwa Kaławińskich, to wydana został już decyzja o rozbiórce. Trwa postępowanie administracyjne, które ma uprawomocnić decyzję i zobowiązać do jej wykonania.


Wszystkie interpelacje i zapytania zostały złożone na piśmie i stanowią załączniki niniejszego protokołu.


Potrzebę uzyskania odpowiedzi na piśmie na złożone interpelacje i zapytania zgłosili radni: Krzysztof Lis, Krzysztof Jasiński i Bogdan Kuśmierczyk.


Uwagi do udzielonych odpowiedzi wnieśli:


Radny Krzysztof Lis

Po zebraniu z mieszkańcami Modliszewic, które odbyło się 30 kwietnia br. na sesji nie wspomniał o kanalizacji, ponieważ wierzył, że to co Burmistrz mówił na tym zebraniu będzie realizowane. Nie jest to kwestią chciejstwa, lecz wynikiem jego konsekwentnego działania. Na spotkanie o którym wspomniał Burmistrz nie dotarł ponieważ o nim nie wiedział i nie został zaproszony.


Wobec braku innych uwag Przewodniczący Rady Miejskiej stwierdził, że

Rada Miejska otrzymane odpowiedzi przyjęła do wiadomości.


Ad. pkt 6


Informacja o stanie bezrobocia na terenie Miasta i Gminy Końskie.


Pan Władysław Pająk – Kierownik Powiatowego Urzędu Pracy w Końskich przedstawił informację o stanie bezrobocia na terenie miasta i gminy Końskie.


Uwagi do przedstawionej informacji wnieśli:


Radny Jan Wiaderny

Pani Piątek z miejscowości Pomorzony ma na utrzymaniu 5 dzieci, które sama wychowuje. Na jedno dziecko przypada 311 zł na miesiąc. Rodzina ta boryka się z ogromnymi trudnościami w znalezieniu pracy. Pani Piątek do 15 grudnia pobierała zasiłek dla bezrobotnych. Obecnie pozostaje bez pracy. Najstarsza jej córka ukończyła technikum gastronomiczne i jest bez pracy i nie może dostać stażu. Najmłodsze jej dziecko chodzi do Przedszkola do Modliszewic. Zwrócił się do Kierownika PUP o udzielenie pomocy tej rodzinie oraz do Burmistrza uwzględnienie tej rodziny w bloku żywieniowym, jeśli taki zostanie otwarty
w Stadnickiej Woli.


Pan Władysław Pająk – Kierownik Powiatowego Urzędu Pracy w Końskich

Rozumie intencje Pana radnego. Sam również stara się pomagać, choć tak do końca nie jest tu adresatem. Jak sama nazwa PUP mówi, ma się zajmować szukaniem miejsca pracy dla ludzi przygotowanych. Najpierw musi mieć wnioski i zapotrzebowanie, aby móc skierować daną osobę. Stara się rozróżniać sytuację gorszą od lepszej i pomagać osobom, które są w potrzebie. Miał przyjemność rozmawiać z Panią Piątek i z jej córką. Zna ich problemy i przy pierwszej nadarzającej się okazji będzie chciał im pomóc.


Radny Bogdan Kuśmierczyk

Stwierdził, że z przedstawionej informacji nie potrafi wyliczyć stopy bezrobocia na koniec listopada.


Pan Władysław Pająk – Kierownik Powiatowego Urzędu Pracy w Końskich

Poinformował, że on również nie potrafi wyliczyć stopy bezrobocia i jej nie wylicza. Od stycznia zmieniły się zasady i sam takie dane otrzymuje WUS z miesięcznym poślizgiem. Aby wyliczyć stopę bezrobocia trzeba znać liczbę bezrobotnych i liczbę czynnych zawodowo w określonym rejonie i za dany okres. On takimi danymi nie dysponuje. Informację za miesiąc listopad otrzyma rawdopodobnie w styczniu 2005 r. Wówczas będzie mógł powiedzieć, że ile wynosi stopa bezrobocia.


Wobec braku innych uwag Przewodniczący Rady Miejskiej stwierdził, że Rada Miejska przedstawioną informację przyjęła do wiadomości.



Ad. pkt 7


Rozpatrzenie projektów uchwał


a)

Burmistrza Miasta i Gminy przedstawił projektu budżetu na 2005 r.

Przewodniczący obrad poinformował, że projekt uchwały w sprawie budżetu na 2004 r. wraz z autopoprawką był opiniowany przez Komisje Rady Miejskiej.
Z tym, że Komisja Rozwoju Gospodarczego, Budżetu i Finansów zgłosiła wnioski do projektu budżetu na 2005 r.

Poinformował, że Regionalna Izba Obrachunkowa uchwałą Nr 1029/2004 z dnia 8 grudnia 2004 r. zaopiniowała pozytywnie „Projekt budżetu Gminy Końskie na 2005 rok wraz z informacją o stanie mienia komunalnego i objaśnieniami.”


Przewodniczący Komisji Rozwoju Gospodarczego, Budżetu i Finansów – radny Jerzy Grodzki przedstawił opinię Komisji do w/w projektu uchwały wraz ze zgłoszonymi wnioskami.
Poinformował, że Komisja Rozwoju Gospodarczego, Budżetu i Finansów Rady Miejskiej w Końskich na posiedzeniu w dniu 23 grudnia 2004 r. zgłosiła następujący wniosek do projektu budżetu na 2005 r.:

W dziale 600 – Transport i Łączność w rozdziale 60016 – Drogi publiczne gminne w § 6050 Wydatki inwestycyjne jednostek budżetowych – Modernizacja dróg i chodników gminnych – wprowadzić zapis: „W tym wykonanie ciągu chodnikowego w ulicy Turystycznej i ulicy Plażowej w Sielpi z przeznaczeniem na ten cel kwoty 60 000 zł” (wniosek został przyjęty jednogłośnie przy 9 głosach za).

Komisja Rozwoju Gospodarczego, Budżetu i Finansów Rady Miejskiej w Końskich na posiedzeniu w dniu 28 grudnia 2004 r. zgłosiła następujące wnioski do projektu budżetu na 2005 r.:

  1. W załączniku Nr 4 – Wydatki inwestycyjne na okres roku budżetowego – do projektu budżetu na 2005 r. w poz. 15 – „Budowa Zespołu Szkół w Stadnickiej Woli” – zmniejszyć kwotę łącznych nakładów finansowych o 1 700 000 zł i pozostawić kwotę 1 100 000 zł, z czego 600 000 zł pochodziłoby z dochodów własnych gminy, a 500 000 zł z innych źródeł. (wniosek został przyjęty w obecności 9 radnych, przy 5 głosach za i 4 głosach przeciwnych). Poinformował, że wniosek ten wzbudził na posiedzeniu Komisji sporo emocji, doprowadzając nawet do tego, że część radnych zachowywała się „niegrzecznie” lub nie wykonywała swoich mandatów. Cała sprawa dotyczy budowy Zespołu Szkół w Stadnickiej Woli, który zgodnie z zapisami w uchwałach z poprzednich lat obejmować miał budowę dwóch szkół, zaplecza żywieniowo-kuchennego oraz salę gimnastyczną. W pewnym momencie tempo realizowanej inwestycji zaczęło spadać. Dyskusja na temat czy ma to być sala czy hala odbyła się również przed tym, nim poprzedni Zarząd skierował pod obrady sesji wniosek o zatwierdzenie w budżecie budowy kompleksu w Stadnickiej Woli. Przeważały wówczas argumenty, że planowana sala gimnastyczna jest największym tego typu obiektem jaki Ministerstwo Edukacji proponuje do budowy przy szkołach i że ewentualna budowa hali o powierzchni 2,5 razy większej będzie w przyszłości znaczącym obciążeniem budżetu gminy. Hala w aż tak w znaczący sposób nie poprawi funkcjonalności w stosunku to tej, jaką zapewniała sala. W związku z tym, Rada podjęła uchwałę o umieszczeniu w budżecie zadania na kwotę w zaokrągleniu 10 800 000 zł i takie zadania miało być zrealizowane do dnia 1 września 2004 r. W tym terminie otwarta została jednak tylko sama szkoła w Stadnickiej Woli bez sali gimnastycznej i to stanowi w tej chwili najistotniejszy problem, gdyż dzieci nie mają gdzie ćwiczyć. W pewnym momencie przeważył pogląd tych osób, które uważały, że skoro budowany jest obiekt, to lepiej dołożyć środków i wybudować bardziej okazały kompleks, z trybunami, zapleczem itd. Z tym, że w momencie kiedy decyzje te podejmowano nie bardzo umiano określić jaki będzie to koszt, mówiono o różnych kwotach – 300 000 zł, 1 300 000 zł. Nikt wtedy chyba nie zdawał sobie sprawy z tego, że koszt tego obiektu będzie jednak dużo większy. W związku z tym, w międzyczasie wprowadzono pewne zapisy, zarówno w uchwale budżetowej na tenże rok jak i przy podejmowaniu uchwały dotyczącej pozyskania środków z zewnątrz. Radni przyjęli nazewnictwo, że będzie to hala sportowa, z zapisem jednak, że jeśli uda się pozyskać pieniądze dodatkowe, to wówczas Rada wyrazi zgodę na to, aby hala kosztowała o tyle więcej, o ile uda się pozyskać środków z zewnątrz. Dzięki staraniom Burmistrza gmina Końskie pozyskała 1 000 000 zł, płatne w dwóch transzach – 500 000 zł w 2004 r. i 500 000 zł w 2005 r. Jednakże tak kwota 10 800 000 zł powiększona o pozyskany 1 000 000 zł jest zbyt mała w stosunku do ogólnego kosztu budowy kompleksu, który zamknie się kwotą ok. 13 500 000 zł. Tym sposobem zaproponowano w projekcie budżetu na 2005 r. dołożenie ok. 1 700 000 zł do tej inwestycji z budżetu gminy. Tymczasem zapisy budżetowe na rok bieżący mówiły, że jeśli to ma być hala, to tylko pod warunkiem, że cała inwestycja będzie kosztowała 10 800 000 zł plus środki pozyskane z zewnątrz. Stąd też wyniknął problem tego 1 700 000 zł. Z żadnego dokumentu przyjętego do tej pory przez Radę Miejską nie wynika, że Rada jest skłonna sfinansować w całości tą inwestycję. Zaznaczył, że deklaracje pozyskania środków składane przez Burmistrza niestety nie w pełni się potwierdziły. Na Komisji Burmistrz deklarował, że nadal będzie zabiegał o pozyskanie środków z zewnątrz na tą inwestycję. Wobec powyższego zgłoszony i przyjęty został przez Komisję omawiany wniosek. Przyjęcie tego wniosku stworzyło możliwość rozdysponowania powstałą kwotą 1 700 000 zł. W wyniku tego zaczęły być zgłaszane kolejne wnioski. Wynikały one z tego, że praktycznie przez 1 rok lub 2 lata gmina finansuje te zadania, które zostały rozpoczęte w poprzedniej kadencji. Tak naprawdę po prawie 2 latach obecnej kadencji, radni z racji potrzeby realizacji zadań wynikających z zawartych umów nie mogli w sposób skuteczny ze swoimi wnioskami „przepchnąć się” do budżetów mijających lat. Stąd pojawiła się możliwość, aby kwotę 1 700 000 zł w jakiś sposób zagospodarować. Z propozycji budżetu wynika, że ten 8% deficyt nie jest dla budżetu gminnego zagrożeniem. W związku z tym nie ma powodu, aby o kwotę 1 700 000 zł zmniejszyć deficyt budżetowy na rok 2005.

  2. Wpisać do projektu budżetu na 2005 r. zadanie: „Wykonanie wodociągu w miejscowości Baczyna - Paruchy z przeznaczeniem na ten cel kwoty 300 000 zł pochodzącej ze zdjętej z projektu budżetu kwoty 1 700 000 zł z poz. 15 w załączniku Nr 4” (wniosek został przyjęty w obecności 8 radnych, przy 5 głosach za i 3 radnych niegłosujących).

  3. Wpisać do projektu budżetu na 2005 r. zadanie: „Współfinansowanie budowy chodnika wraz z odwodnieniem przy drodze wojewódzkiej między Młynkiem Nieświńskim a Rogowem – z przeznaczeniem na ten cel kwoty 150 000 zł pochodzącej ze zdjętej z projektu budżetu kwoty 1 700 000 zł z poz. 15 w załączniku Nr 4” (wniosek został przyjęty w obecności 8 radnych, przy 5 głosach za i 3 radnych niegłosujących).

  4. Wpisać do projektu budżetu na 2005 r. zadanie: „Wykonanie kanalizacji burzowej w miejscowości Rogów od ulicy Gwardii Ludowej poprzez ulicę Dolną w kierunki rzeki Czystej z przeznaczeniem na ten cel kwoty 70 000 zł pochodzącej ze zdjętej z projektu budżetu kwoty 1 700 000 zł z poz. 15 w załączniku Nr 4” (wniosek został przyjęty w obecności 8 radnych, przy 5 głosach za i 3 radnych niegłosujących).

  5. Wpisać do projektu budżetu na 2005 r. zadanie: „Wykonanie odwodnienia u zbiegu ulic Partyzantów, Piaskowej i Brzozowej w Nieświniu z przeznaczeniem na ten cel kwoty 150 000 zł pochodzącej ze zdjętej z projektu budżetu kwoty 1 700 000 zł z poz. 15 w załączniku Nr 4” (wniosek został przyjęty w obecności 8 radnych, przy 5 głosach za i 3 radnych niegłosujących).

  6. Wpisać do projektu budżetu na 2005 r. zadanie: „Przedłużenie nitki wodociągu w Rogowie w kierunku Dyszowa z przeznaczeniem na ten cel kwoty 50 000 zł pochodzącej ze zdjętej z projektu budżetu kwoty 1 700 000 zł z poz. 15 w załączniku Nr 4” (wniosek został przyjęty
    w obecności 8 radnych, przy 5 głosach za i 3 radnych niegłosujących).

  7. Wpisać do projektu budżetu na 2005 r. zadanie: „Dokończenie budowy ulicy Granicznej w Rogowie z przeznaczeniem na ten cel kwoty 50 000 zł pochodzącej ze zdjętej z projektu budżetu kwoty 1 700 000 zł z poz. 15 w załączniku Nr 4” (wniosek został przyjęty w obecności 8 radnych, przy 5 głosach za i 3 radnych niegłosujących).

  8. Wpisać do projektu budżetu na 2005 r. zadanie: „Rozpoczęcie budowy kanalizacji sanitarnej w ulicy Spacerowej z przeznaczeniem na ten cel kwoty 500 000 pochodzącej ze zdjętej z projektu budżetu kwoty 1 700 000 zł z poz. 15 w załączniku Nr 4” (wniosek został przyjęty
    w obecności 8 radnych, przy 5 głosach za i 3 radnych niegłosujących).

  9. Wpisać do projektu budżetu na 2005 r. zadanie: „Dokończenie budowy wodociągu w miejscowości Sworzyce z przeznaczeniem na ten cel kwoty 200 000 zł pochodzącej ze zdjętej z projektu budżetu kwoty 1 700 000 zł z poz. 15 w załączniku Nr 4” (wniosek został przyjęty w obecności 8 radnych, przy 5 głosach za i 3 radnych niegłosujących).

  10. Wpisać do projektu budżetu na 2005 r. zadanie: „Wykonanie chodnika z kostki brukowej przy Szkole Podstawowej w Modliszewicach z przeznaczeniem na ten cel kwoty 15 000 zł pochodzącej ze zdjętej z projektu budżetu kwoty 1 700 000 zł z poz. 15 w załączniku Nr 4” (wniosek został przyjęty w obecności 8 radnych, przy 5 głosach za i 3 radnych niegłosujących).

  11. W projekcie budżetu na 2005 r. w dziale dotyczącym przeznaczenia środków na wykonywanie dokumentacji wprowadzić zapis: „W tym wykonanie dokumentacji na budowę ulicy Polnej w Proćwiniu”(wniosek został przyjęty w obecności 8 radnych, przy 5 głosach za i 3 radnych niegłosujących).

  12. Wpisać do projektu budżetu na 2005 r. zadanie: „Budowa parkingu przy Szkole Podstawowej Nr 1 w Końskich obok Pływalni Miejskiej z przeznaczeniem na ten cel kwoty 50 000 zł pochodzącej ze zdjętej z projektu budżetu kwoty 1 700 000 zł z poz. 15 w załączniku Nr 4” (wniosek został przyjęty w obecności 8 radnych, przy 5 głosach za i 3 radnych niegłosujących).

  13. Wpisać do projektu budżetu na 2005 r. kwotę 15 000 zł z przeznaczeniem na utrzymanie Izby Pamięci, pochodzącą ze zdjętej z projektu budżetu kwoty 1 700 000 zł z poz. 15 w załączniku Nr 4” (wniosek został przyjęty w obecności 8 radnych, przy 5 głosach za i 3 radnych niegłosujących).

  14. Wpisać do projektu budżetu na 2005 r. zadanie: „Dokończenie obiektu wiejskiego w Nałęczowie z przeznaczeniem na ten cel kwoty 10 000 zł pochodzącej ze zdjętej z projektu budżetu kwoty 1 700 000 zł z poz. 15 w załączniku Nr 4” (wniosek został przyjęty w obecności 8 radnych, przy 5 głosach za i 3 radnych niegłosujących).

  15. Zdjąć z projektu budżetu na 2005 w załączniku Nr 4 – Wydatki inwestycyjne na okres roku budżetowego w poz. 7 – zadanie: „Budowa ciągu pieszo jezdnego pomiędzy ulicami: Polna i Mickiewicza” i wprowadzić na to miejsce następujące zadanie: „Modernizacja bieżni
    w Szkole Podstawowej Nr 2 z przeznaczeniem na ten cel tej samej kwoty 100 000 zł” (wniosek został przyjęty w obecności 8 radnych, przy 5 głosach za i 3 radnych niegłosujących).

  16. Zmniejszyć w projekcie budżetu na 2005 r. kwotę rezerwy ogólnej
    o 100 000 zł i przeznaczyć ją na wymianę stolarki okiennej w mieszkaniach komunalnych” (wniosek został przyjęty w obecności 8 radnych, przy 5 głosach za i 3 radnych niegłosujących).


Projekt budżetu wraz z autopoprawką i zgłoszonymi wnioskami Komisja zaopiniowała pozytywnie w obecności 8 radnych, przy 5 głosach za i 3 radnych niegłosujących) – poinformował Przewodniczący Komisji Rozwoju Gospodarczego.


W dyskusji głos zabierali:


Radny Jerzy Gołacki

Stwierdził, że to Pan Przewodniczący Rady Miejskiej był inicjatorem przedsięwzięcia, o którym mówił radny Jerzy Grodzki. Zapytał Przewodniczącego czy ten jest za terminowym oddaniem hali do użytku i czym zamierza wykonawcy tego zadania zapłacić. Co do przeznaczenia kwoty 1 700 000 powstałej na skutek przyjęcia na Komisji wniosku, to jest to „kiełbasa przedwyborcza” Klubu Radnych SLD przed wyborami. Najpierw sądził, że zdjęcie tej kwoty z inwestycji w Stadnickiej Woli to jakieś żarty, ale okazało się, że to na poważnie. Nie miał przy sobie nitrogliceryny, żeby go „szlak nie trafił” i dlatego wyszedł z posiedzenia Komisji. Zapytał czy hala ma być czy też nie oraz czy wykonawca ma dostać pieniądze czy nie. Kończąc wypowiedzi stwierdził cyt: „Panowie róbcie, co chcecie”.


Burmistrz Miasta i Gminy

Pan Przewodniczący Komisji Rozwoju Gospodarczego tytułem wstępu dał krótkie rezime historii powstawania lub możliwości powstania, bo jest ona dziś zakwestionowana, hali sportowej przy Zespole Szkół w Stadnickiej Woli. Na jednej z poprzednich sesji Przewodniczący Rady Miejskiej przedstawił wykład na temat tego, co rozumie przez pojęcie „społeczeństwo obywatelskie” wypowiadając słowa: „my Rada, my radni, my władza publiczna, powinniśmy pytać najbardziej zainteresowanych, co o tym sądzą i w zależności od tego postępować”. Ten wykład miał miejsce przy okazji dyskusji nad przyjęciem lub nie projektu uchwały w sprawie utworzenia w Końskich parku kulturowego. O ile wie, to nikt nie pytał środowiska sportowego, nauczycielskiego, kiedy podejmowano decyzję budowy Zespołu Szkół w Stadnickiej Woli z salą sportową, a Ci którzy się wypowiadali krytycznie na temat tego pomysłu mieli wrażenie „rzucaniem grochem o ścianę”. Dla kogo ta sala miała być budowana – zapytał. Kto bardziej znał się na tym, co jest tam potrzebne niż ci, którzy mieli z niej skorzystać. Jest już Szkoła Podstawowa Nr 1 i Gimnazjum Nr 1 z jedną salą gimnastyczną, w której dzieci z gimnazjum mają lekcje raz w miesiącu a resztę zajęć na korytarzu. Jest XXI wiek, fantastyczny, nowoczesny obiekt w Stadnickiej Woli i próbę wpasowania w tej obiekt sali gimnastycznej, która by rodziła podobne konsekwencje. Nie czuje się winny tego, że posłuchał najbardziej fachowych środowisk. Obecnie hala w Stadnickiej Woli znajduje się w stanie surowym zamkniętym. Podpisana jest umowa z wykonawcą na wykończenie hali. Umowa przewiduje, że do 31 lipca 2005 r. hala zostanie przekazana do odbioru. W oparciu o tę umowę podpisana została umowa z Ministerstwem Edukacji Narodowej i Sportu oraz z Bankiem Gospodarstwa Krajowego. Umowa ta skutkuje dofinansowaniem hali ze środków Totalizatora Sportowego kwotą 1 000 000 zł. Stanowi to niecałe 24% kosztów budowy, podczas gdy maksymalna wielkość dofinansowania może sięgać 33%. Jest więc szansa zwiększyć dofinansowanie z tego choćby źródła. Są jeszcze inne źródła, sprawa nie jest zamknięta. Deklarował i nadal deklaruje, że będzie robił wszystko, aby na budowę tej hali zdobyć dodatkowe środki. Nie znaczy to jednak, że ma lub może udzielić gwarancji ich pozyskania. O ile pamięta, kiedy rozpoczynano budowę Zespołu Szkół w Stadnickiej Woli poprzedni burmistrz deklarował, że szkoła powstaje, ponieważ są szanse na to, by sfinansować ją ze środków unijnych. O ile pamięta nikt wówczas nie powiedział, aby dać „złotówkę gminną” i czekać aż burmistrz zdobędzie te środki unijne. Cieszy się, że Pan Grodzki powiedział rzecz, która wcześniej była przemilczana, a mianowicie to, że radni mają obecnie pewien dyskomfort działania, minęły 2 lata kadencji i w zasadzie nie można się z żadnym wnioskiem „przebić”. Pan Grodzki stwierdził, że są do płacenia zobowiązania z inwestycji z poprzedniej kadencji. Pan Grodzki, który wówczas był Przewodniczącym Rady zapewne wiedział jakie decyzje są podejmowane. Wówczas przewidziano, jakie zadania będą do wykonania i podjęto decyzje skutkujące do dzisiaj finansowo. Postawił pytanie czy wszyscy mający ten sam dyskomfort, co Pan Przewodniczący, mają się bawić w nieodpowiedzialne „politykierstwo”. Tak bowiem należy rozumieć wniosek o zdjęcie 1 700 000 zł z inwestycji w Stadnickiej Woli. Przyjęcie tego wniosku niesie ze sobą bardzo poważne skutki. Gdyby była to inwestycja, której termin ukończenia określony był na rok 2006, to przyjęcie wniosku nie byłoby tragiczną rzeczą, ponieważ zgodnie z ustawą o finansach publicznych trzeba byłoby renegocjować umowę z wykonawcą tak, aby zmieścić się z płatnościami w takim przedziale wysokości, który Rada Miejska zawiera w swoim budżecie. Zobowiązanie nie mogłoby przekraczać wielkości zapisanych w budżecie. Inwestycja w Stadnickiej Woli ma być jednak zakończona i rozliczona w 2005 r. Jest to warunek uzyskania pełnej pomocy z Totalizatora Sportowego. Jako Burmistrzowi, nie jest mu wolno utrzymywać w mocy umowy, która nie jest oparta na zapisie w budżecie. Jeżeli wniosek o zdjęcie środków z inwestycji w Stadnickiej Woli zostanie przyjęty, to on mając podpisaną umowę na wykończenie hali sportowej za 2 900 000 zł i mając zapisane w budżecie 1 100 000 zł. będzie mógł wówczas zrobić dwie rzeczy. Pierwszą rzeczą jest nie podjęcie wobec takiej sytuacji żadnych działań i w rezultacie, kiedy przyjdzie pora rozliczeń, wobec ujawnionej nierównowagi między finansami przewidzianymi w budżecie a warunkami umowy sprawa trafi do Prokuratury, która oskarży jego jako Burmistrza o zaciągniecie w imieniu gminy zobowiązań przekraczających zapisy w budżecie. Alternatywą jest wypowiedzenie umowy wykonawcy i tak właśnie zrobi, w przypadku przyjęcia omawianego wniosku. Wypowiedzenie tej umowy oznacza nie tylko poniesienie ciężarów związanych z zerwaniem umowy, ale również zaskutkuje co do umowy zawartej z Bankiem Gospodarstwa Krajowego. Według tej umowy każde zmiany w relacjach między wykonawcą a inwestorem muszą być przedmiotem informacji. Zgodnie z zapisem w umowie niezwłocznie należy informować Bank o zakłóceniach i nieprawidłowościach występujących w realizacji przedsięwzięcia. Bank zobowiązany jest wówczas do zerwania umowy. Zerwanie umowy oznacza, że w 2005 r. nie będzie kwoty 1 100 000 zł, ponieważ można się pożegnać z do tej pory gwarantowanymi 500 000 zł. Dodatkowo w budżecie na 2005 r. trzeba będzie wpisać kwotę 500 000 zł, które gmina już dostała, a które zostaną przypisane do zwrotu wraz z odsetkami. Skutkami zdjęcia środków z inwestycji w Stadnickiej Woli będzie więc zerwanie umowy, strata gwarantowanych pieniędzy z dofinansowania oraz utrata wiarygodności przez gminę. Utrata tej wiarygodności może być najbardziej istotna, ponieważ gmina będzie się starać o następne pieniądze. Są ku temu rozmaite możliwości i źródła. Postawił pytanie kto zechce być kontrahentem gminy, która dobrowolnie rezygnuje z pieniędzy i która nie wywiązuje się z podpisanych umów. Przyjęcie tego wniosku oznaczać będzie, że w tym roku hala sportowa nie będzie wykończona. W przyszłym roku dzieci i młodzież w Zespole Szkół w Stadnickiej Woli będą ćwiczyć w aulach i na korytarzach. Być może kiedyś Rada się zdecyduje na to, żeby dopuścić do możliwości powstania tej hali. Wówczas trzeba będzie ponownie ogłosić przetarg a koszty z całą pewnością będą większe niż obecnie. Opóźnienia w przeprojektowaniu i tak już tą budowę podrożyły. Gdyby nie niezmiernie konfliktowa postawa Rady w tej mierze, to budowa hali prawdopodobnie kosztowałaby około 1 000 000 zł mniej. Poślizgi czasowe spowodowały przesunięcie terminów i wejście w okres, kiedy jest większy podatek Vat na materiały budowlane. Podrożały materiały budowlane i wszystkie pochodne związane z budownictwem. Przypomniał, że na początku kadencji wszyscy radni obejmując mandat składali ślubowanie. Zacytował treść ślubowania: „Wierny konstytucji i prawu RP ślubuję uroczyście obowiązki radnego spełniać godnie, rzetelnie i uczciwie mając na względzie dobro mojej gminy i jej mieszkańców” Zapytał, w którym miejscu po przedstawieniu konsekwencji zdjęcia środków z hali sportowej radni widzą dobro mieszkańców. Te same argumenty powtarzał na Komisji Rozwoju Gospodarczego. Nikt z tymi argumentami nie podjął dyskusji. Nikt nie podjął się przedstawienia kontrargumentów. Pytał wówczas czemu ten wniosek ma służyć, bo jeżeli się okaże, że na podstawie tego wniosku gmina zyska dodatkowe pieniądze, to on pierwszy się pod tym wnioskiem podpisze. Jeżeli wskutek przyjęcia tego wniosku zmniejszą się koszty budowy hali, to on będzie pierwszy za tym, by ten wniosek przyjąć. Usłyszał wówczas odpowiedź, że przyjęcie tego wniosku będzie bardziej mobilizować Burmistrza do starań o środki zewnętrzne. Zaznaczył, wówczas, że jego nie trzeba mobilizować do zabiegania o środki zewnętrzne. Wniósł o odrzucenie tego wniosku.


Radna Dorota Malicka

Poinformowała, że jest jedną z trzech osób, które nie brały udziału w głosowaniu nad wnioskami na Komisji Rozwoju Gospodarczego. Stwierdziła wówczas, że zaistniałą sytuację można określić mianem farsy. Zwracając się do radnego Jerzego Grodzkiego stwierdziła, że z § 40 pkt 1 Statutu wynika, iż radny powinien uczestniczyć czynnie w pracach Rady i Komisji. Zaznaczyła, że radni powinni głosować, ale nie muszą głosować. Jeśli radni już głosują to głosują za, przeciw lub się wstrzymują.


Radna Barbara Zielińska

Zwróciła się, aby wniosek o zdjęcie 1 700 000 zł z inwestycji w Stadnickiej Woli był głosowany imiennie.


Radny Jan Grot

Stwierdził, że minęła już połowa kadencji Rady. Każdy z radnych zastanawia się, co udało mu się zrealizować dla wyborców, przez których został wybrany. Niektórzy już myślą o kolejnej kadencji i chcą się pokazać przed wyborcami. Dziś nie ma się co spierać, czy w Stadnickiej Woli powinna być sala czy hala. Inwestycja budowy hali została rozpoczęta i trzeba ją ukończyć. Bez hali Zespół Szkół w Stadnickiej Woli nie może funkcjonować. Zwrócił się do radnych z wnioskiem o przyjęcie projektu budżetu na 2005 r. bez poprawek. Zaznaczył, że jest to wniosek Klubu Radnych „Samoobrona”.


Radny Zbigniew Stańczyk

Decyzja jaką Rada podejmie nie będzie dotyczyła tylko samych radnych. Trzeba będzie odpowiedzieć młodzieży ze szkoły w Stadnickiej Woli jak długo muszą jeszcze czekać na halę sportową. Trzeba będzie odpowiedzieć środowisku sportowemu kiedy będzie miało więcej miejsca, gdyż obecnie na starej hali przy ul. Stoińskiego się nie mieści. Trzeba będzie odpowiedzieć harcerzom koneckim, którzy, aby móc pograć w siatkówkę wynajmują halę w Gowarczowie, bo nie ma dla nich miejsca w Końskich, gdyż wszystko jest zajęte. Trzeba też odpowiedzieć ludziom, którzy chcieliby rekreacyjnie uprawiać sport, gdyż obecnie nie ma do tego warunków. Jeśli omawiany wniosek przejdzie to przegra całe miasto i cała gmina. W Urzędzie Marszałkowskim w Kielcach będą się śmiać z koneckich władz, które oddają 1 000 000 zł z dofinansowania. Dla Gminy Końskie taka kwota nie jest kwotą małą. Można jeszcze pozyskać dodatkowe środki. Zaapelował, aby głosować w tej sprawie ze zdrowym rozsądkiem. Zwracając się do radnych, którzy na Komisji Rozwoju Gospodarczego głosowali za wnioskiem – stwierdził, że Ci bardzo łatwo rozdysponowali zdjętą kwotę 1 700 000 zł Nie wiadomo jednak czy dana droga czy wodociąg będzie akurat tyle kosztowała, co powiedzieli wnioskodawcy.


Radny Krzysztof Jasiński

Jego zdaniem posiedzenie Komisji Oświaty, Kultury, Sportu i Turystyki dało jednoznaczną odpowiedź jak ważnym zadaniem jest budowa kompleksu związanego ze szkołą w Stadnickiej Woli i z halą sportową. Komisja zaaprobowała propozycję Burmistrza. Zrobiła to nie tylko, dlatego, że utożsamiała się w pewien sposób z koniecznością budowania tego obiektu, ale przede wszystkim utożsamiała się z koniecznością jego powstania. To, co zostało wypowiedziane przez Przewodniczącego Komisji Rozwoju Gospodarczego - Pana Grodzkiego, co zawiera szereg wniosków związanych z kwotą, która była przewidziana w zakresie realizacji powstania tego obiektu, być może ma słuszne założenia. Wynika ona z intencji potrzeb środowiskowych, w których działają radni, z potrzeb środowisk osób, które tam zamieszkują. Natomiast w kontekście budowy tego obiektu jest to propozycja zbyt daleko idąca. Niemniej jednak ocenę tych wniosków pozostawiłby wnioskodawcom. Wydaje mu się, że jeśli padły w kierunku Pana Burmistrza zarzuty złamania prawa, zarzuty w zakresie wydatkowania środków na budowę hali sportowej, to dla właściwej oceny, dla tejże rzetelności, o której Burmistrz mówił, należałoby poddać sprawę ocenie fachowców. Daleki jest od oskarżania kogokolwiek, ale dla przejrzystości warto by było ocenić rzetelność wydania tych środków. Biorąc pod uwagę potrzeby środowiska szkolnego, dla realizacji zadań o charakterze organizacyjnym i programowym istnieje pilna potrzeba dokończenia budowy hali sportowej zgodnie z terminem.


Burmistrz Miasta i Gminy

Odnosząc się do wypowiedzi radnego Krzysztofa Jasińskiego, stwierdził, że sprawa była już badana przez właściwe organy. Na wniosek Pana Krzysztofa Lisa – Przewodniczącego Komisji Prawa Pan Przewodniczący Rady wystąpił do organów ścigania o zbadanie czy Burmistrz Krzysztof Obratański nie popełnił przestępstwa zmieniając zlecenie. Poinformował, że w związku z tym, spędził wiele „uroczych” godzin w Komendzie Powiatowej Policji odpowiadając na pytania związane z tym zadaniem. W rezultacie podjęta została decyzja o odmowie wszczęcia postępowania a jego działania zostały uznane za zgodne z prawem.
Nie chciałby, aby to, co powiedział, jaki rzeczywiście może być rzeczywisty sens i cel wniosku, pozostawiać tylko domysłom. Poinformował, że dysponuje protokołami z zebrania jednego z kół SLD w Końskich z końca listopada 2002 r., w którym zarysowany jest pewien scenariusz i zadania Klubu Radnych SLD na tą kadencję. Jednym z zadań strategicznych, choć być może nie wszyscy radni SLD o tym wiedzą, było doprowadzenie do sytuacji, w której możliwe będzie odwołanie Burmistrza. Jest to wielowątkowy zarys pewnej strategii. Posiada ten dokument mnie więcej od początku kadencji i w związku z tym potrafi sobie wpisać te działania w pewien scenariusz, który wówczas już został zarysowany. Stwierdził, że wrażenie chęci jego odwołania nie jest oparte wyłącznie na domysłach, ale przede wszystkim na zapisach w dokumentach do których miał dostęp.


Radny Krzysztof Lis

Przypomniał, że na sesji w dniu 25 marca 2004 r. złożył wniosek o następującej treści: „W związku z wątpliwościami, które spowodowane zostały zmianą programu zespołu oświatowego w Stadnickiej Woli, wnioskuje, aby Pan Przewodniczący wystąpił do organów kontrolnych o zbadanie czy podjęta przez Pana Burmistrza decyzja dotycząca budowy hali sportowej zamiast sali gimnastycznej była zgodna z prawem”. Składając wniosek chciał się dowiedzieć czy tak faktycznie było. Sprawa nie wygląda do końca tak, jak przedstawił ją Pan Burmistrz. Zacytował treść pisma z prowadzonego postępowania: „W zachowaniu Krzysztofa Obratańskiego jako Burmistrza dopatrzono się spełnienia dwóch znamion, t.j. był on z racji ustawy o samorządzie terytorialnym zobowiązanym do zajmowania się sprawami majątkowymi gminy Końskie i niewątpliwie nadużył udzielonych mu uprawnień. Nie powinien był bowiem wbrew woli Rady podejmować decyzji o budowie hali sportowej zamiast sali gimnastycznej. Za przekroczeniem uprawnień przemawia też kontynuacja powziętego zamiaru pomimo negatywnych decyzji Prezesa Urzędu Zamówień Publicznych”. Nie jest więc to do końca tak, że prawo nie zostało złamane. Prawo zostało złamane, ale trzeciego znamiona zabrakło, ponieważ kwota ta nie przekroczyła 200 – krotności najniższego miesięcznego wynagrodzenia. W związku z tym, to postępowanie zostało umorzone. Dysponuje odpisem tego postępowania. Chciał się tylko dowiedzieć czy działanie Burmistrza było zgodne z prawem.


Radny Jerzy Gołacki

Zapytał radnego Krzysztofa Lisa czy ten jest za powstaniem hali sportowej.


Radny Krzysztof Lis

Odpowiedział, że jest za halą, ale miał prawo dowiedzieć się czy działania Burmistrza były zgodne z prawem.


Radny Krzysztof Jasiński

Jego zdaniem źle się dzieje, że w kontekście dyskusji nad budżetem Pan Burmistrz przytacza fragment jakiegoś protokołu. Zaznaczył, że on osobiście tego protokołu nie zna, ani się z nim nie utożsamia, jeśli takowy zapis się w nim znalazł. Na żadnym ze spotkań klubu radnych, w których uczestniczył nigdy nie padło stwierdzenie związane z jakąkolwiek próbą skierowaną w stronę Burmistrza w celu jego odwołania. Na dzisiejszej sesji wszyscy się powinni skupić nad tym czy budżet jest dokumentem właściwie przygotowanym.


Pani Mieczysława Kamoda – Sołtys Starej Kuźnicy

W proponowanym budżecie jest za mało środków przeznaczonych na inwestycje we wsiach. Realizowane są przede wszystkim inwestycje rozpoczęte w poprzednich latach a nowych praktycznie nie ma. Nie wsiach nie ma dróg. Są miejscowości, w których nie ma wodociągów, brakuje nawet wody studniach. Do niektórych wsi woda jest dowożona. Jej zdaniem w całej gminie powinny być przynajmniej zaplanowane do wykonania wodociągi na 2005 i 2006 r. Trzeba też wziąć pod uwagę mieszkańców wsi, gdyż obecnie większość inwestycji jest wykonywana w mieście lub na jego obrzeżach. Wszyscy płacą podatki i mają prawo oczekiwać dobrej woli ze strony Rady Miejskiej i Pana Burmistrza.


Burmistrz Miasta i Gminy

Zdaje sobie sprawę z tego, że kolejne budżety tej kadencji stawiają jego i radnych Rady Miejskiej w sytuacji istotnego dyskomfortu. Rzeczywiście na bardzo wiele potrzeb pieniędzy nie ma. W pierwszej kolejności trzeba jednak spłacić zobowiązania wynikające z umów wieloletnich. Jeżeli ktoś poczuł się urażony protokołem, który przywołał, to przypomniał, że mówił, iż prawdopodobnie część radnych SLD nie brała we wskazywanym spotkaniu udziału.


Pan Lucjan Łuczyński – Prezes Klubu MKS „Neptun” Końskie

Poinformował, że klub skupia sekcje piłki nożnej mężczyzn oraz piłki siatkowej kobiet. Przypomniał, że przed podjęciem decyzji o budowie kompleksu w Stadnickiej Woli jeszcze w poprzedniej kadencji, zwrócił się do Pana Krzysztofa Jasińskiego, żeby ten, w przypadku gdyby koszty związane ze zmianą budowy sali na halę były niewielkie, zabiegał o taką zmianę. Środowisko sportowe rzeczywiście cierpi na niemożność prowadzenia zajęć, szczególnie w okresie jesienno-zimowym w obiektach zamkniętych. Oddanie hali sportowej do użytku w terminie będzie służyło wszystkim, nie tylko tym, którzy wyczynowo uprawiają sport. Ukończenie kompleksu w Stadnickiej Woli przyniosłoby chlubę gminie. Wiele mówi się o dużym bezrobociu w gminie i wspieraniu inicjatyw zmierzających do tworzenia nowych miejsc pracy. Jako prowadzący działalność gospodarczą na terenie gminy zatrudnia w firmie położnej na ul. Warszawskiej ok. 80 osób. We wnioskach będących następstwem zdjęcia kwoty 1 700 000 zł nie znalazł nawet 5 000 zł z przeznaczeniem na wykonanie dróg dojazdowych do działających firm. Na temat drogi do zespołu firm zwracał się pierwszy raz bodajże 6 lat temu do Burmistrza Popika. Długo trwa namyślanie się na podjęciem działań zmierzających do tworzenia odpowiednich warunków do rozwoju przedsiębiorczości. Taki stan rzeczy uwłacza gminie – stwierdził. Nie ma odpowiednich dróg dojazdowych do firm.


Pan Czesław Staciwa – Dyrektor Gimnazjum w Stadnickiej Woli

Jako reprezentant środowiska szkolnego jest wdzięczny samorządowi gminnemu za stworzenie wspaniałych warunków do pracy dla nauczycieli i nauki dla dzieci. Obecnie ukończenie budowy hali sportowej jest zagrożone. Jest bowiem świadomy faktu, że nie wolno kontynuować inwestycji na którą nie są zabezpieczone odpowiednie środki. W chwili obecnej do Szkoły Podstawowej i Gimnazjum w Stadnickiej Woli uczęszcza łącznie 450 uczniów w 18 oddziałach. Od września 2005 r. ta liczba zwiększy się prawdopodobnie do 24 oddziałów i do ok. 600-700 dzieci. Przy braku hali czy sali gimnastycznej dzieci nie będą miały warunków do realizacji zadań programowych z zakresu wychowania fizycznego. Należy też zwrócić uwagę na stale zwiększającą się liczbę godzin wychowania fizycznego w szkołach. Zwrócił się w imieniu całego środowiska szkolnego do Rady Miejskiej o uchwalenie budżetu gminy w kształcie pozwalającym na dokończenie budowy hali sportowej. Obecność na sesji nauczycieli i wielu rodziców dzieci uczęszczających do szkół w Stadnickiej Woli świadczy o tym, jak ważne jest oddanie do użytku hali sportowej.


Pan Władysław Augustyniak – Sołtys Paruch

Przypomniał, że składał wniosek do Burmistrza o wodociąg dla Paruch. Na poprzedniej sesji otrzymał odpowiedź, że woda w Paruchach może być za kilka lat. Tymczasem w XXI w. ludzie nie mają wody pitnej. Zwrócił się do Burmistrza z prośbą o ujęcie w planie budżetu na 2005 r. budowy wodociągu dla Paruch.


Pan Jerzy Środa – Prezes KSSPR Końskie

Zwrócił się z prośbą o przyjęcie budżetu gminy na 2005 r. w kształcie zaproponowanym przez Burmistrza i nie zdejmowanie kwoty 1 700 000 z inwestycji w Stadnickiej Woli.


Pan Wiesław Rożej – przedstawiciel środowiska sportowego

Zwrócił się o dokończenie budowy hali sportowej w terminie. Zaznaczył, że sal gimnastycznych powstaje wiele w mniejszych ośrodkach, natomiast hala sportowa jest niezbędna. Cały kompleks na Stadnickiej Woli byłby czymś, z czego gmina mogłaby być dumna. Zaapelował do Rady Miejskiej i Burmistrza o dokończenie rozpoczętej inwestycji.


Radny Jan Wiaderny

Stwierdził, że nie tylko Pan Jasiński, ale i wszyscy pozostali członkowie Klubu Radnych SLD są za powstaniem hali sportowej. Niepokój natomiast wywołuje droga finansowania tego obiektu. Zaznaczył, że wniosek o zdjęcie kwoty 1 700 000 zł nie jest „kiełbasą przedwyborczą”, lecz jest wyrazem troski radnych o to jak środki finansowe są wydawane i na jakie zadania. Niektóre potrzeby umierają śmiercią naturalną i nikt „nie kiwnie palcem”. Gmina powinna się troszczyć o wszystkich swoich mieszkańców.


Radna Barbara Zielińska

Odnosząc się do wypowiedzi radnego Jana Wiadernego stwierdziła, że część radnych kiwnęła palcem na zadanie, które nie jest zadaniem gminy. Jeżeli bowiem widzi się dobrą gospodarkę w gminie, to jak należy zrozumieć wniosek radnego Wojciecha Paska, aby 15 000 zł z tej zdjętej kwoty pieniędzy na halę sportową przeznaczyć na Izbę Pamięci. Utrzymanie Izby Pamięci nie jest zadaniem gminy. Jeżeli chce się to wnioskiem wprowadzić do budżetu, to jest to niezgodne z prawem. Rozumie, że radnemu Paskowi jako działaczowi PTTK leży na sercu dobro Izby Pamięci. Nie można jednak robić tego w ten sposób. Jest to organizacja pozarządowa, która powinna w inny sposób korzystać z pieniędzy gminnych. Obowiązuje bowiem ustawa o pożytku publicznym. Dawanie pieniędzy pochodzących ze zdjętej kwoty 1 700 000 zł na coś, co nie jest zadaniem własnym gminy jest przydzielaniem środków na chybił trafił. Dla niej jest to niezrozumiałe, ponieważ w pierwszej kolejności powinny być wykonywane zadania własne gminy, do których należy budowa hali sportowej w Stadnickiej Woli. Proponowała, żeby Izbę Pamięci umiejscowić przy Bibliotece Publicznej Miasta i Gminy i przekazywać tam środki, jeśli będzie to instytucja samorządowa. Stwierdziła, że koledzy radnego Wojciecha Paska pomogą mu przegłosować wniosek o przydzielenie środków na Izbę Pamięci na zadanie niebędące zadaniem gminy.


Radny Wojciech Pasek

Gmina wspiera różne zadania. Na jednej z Komisji Burmistrz powiedział, iż na posiedzeniu na nie ma chyba osoby, która byłaby przeciwna powstaniu Muzeum Ziemi Koneckiej w Końskich czy też Izby Pamięci. Przypomniał, że w 1924 r. Pan Stanisław Malanowicz otworzył rachunek w Banku Rolnym w Końskich pt.: „Fundusz Muzeum Powiatowego w Końskich”. W 1936 r. wydana została odezwa do mieszkańców powiatu koneckiego o zbieranie przeróżnych materiałów ukazujących historię i tradycję ziemi koneckiej. W latach powojennych próbowano takie muzeum otworzyć. W 1976 r. powstała Izba przy oddziale PTTK w Końskich, która po 9 latach istnienia została zamknięta ze względu na złe warunki lokalowe. Podobną Izbę utworzono w 2004 r. przy udziale Rady Społecznej w skład, której weszli: Przewodniczący Rady Powiatu - Pan Komorowski (jako jej przewodniczący), Pan Szkurłat – Starosta konecki, Pan Wąsik – Przewodniczący Rady Miejskiej oraz Pan Duda – Zastępca Burmistrza MiG. Nie do końca rozumie zachowanie radnej Barbary Zielińskiej. Poinformował, że został pouczony przez Pana Dudę – Z-cę Burmistrza MiG, że trzeba złożyć wniosek. Wniosek taki złożył do projektu budżetu w wymaganym terminie, t.j. do 15.10.04 r., aby znalazł się w nim zapis o środkach na Izbę Pamięci. W projekcie budżetu wniosek nie został uwzględniony, dlatego też go obecnie ponowił w sytuacji, gdy pojawiły się środki niezagospodarowane. Poinformował, że Izba Pamięci znajduje się w budynku Banku Spółdzielczego na ul. Zamkowej 7. Na chwilę obecną posiada ona dwie sale wystawowe, a wkrótce powstanie trzecia. Izba ma dwa działy: historyczny i etnograficzny. Przydzielone środki zostałyby przeznaczone na bieżące utrzymanie Izby (opłaty za czynsz, monitoring itp.). Jak wynika z wpisów w księdze pamiątkowej Izbę odwiedziło ponad 2500 osób z różnych części Polski, w tym 50 zorganizowanych grup, przede wszystkim dzieci i młodzieży ze szkół powiatu koneckiego. Tak liczne wpisy świadczą o potrzebie istnienia Izby Pamięci do chwili powołania Muzeum Ziemi Koneckiej. Tworzą się doskonałe warunki do powstania tego Muzeum, ponieważ część pomieszczeń w Pałacu Małachowskich, które opuści Starostwo, będzie można zagospodarować na potrzeby Muzeum. Cel wprowadzenia tych środków jest taki, aby dalej kontynuować działania zmierzające do powstania prawdziwego Muzeum Ziemi Koneckiej. Wyraził nadzieję, że Pan Burmistrz wspólnie
z samorządem powiatowym doprowadzi do powstania takiego Muzeum.


Burmistrz Miasta i Gminy

Główną rzeczą, o której trzeba będzie zdecydować w głosowaniu będzie przyjęcie lub odrzucenie wniosku Komisji Rozwoju Gospodarczego o zdjęcie kwoty 1 700 000 zł z inwestycji w Stadnickiej Woli. Pozostałe wnioski są bowiem jego pochodną. Są to jednak pieniądze wirtualne i nie widzi sposobu na ich pozostawienie w budżecie. Na Komisji Rozwoju Gospodarczego informował, że w razie przyjęcia tego wniosku złoży autopoprawkę zmniejszającą deficyt budżetowy. Nie chce brać odpowiedzialności za tworzenie i wydatkowanie wirtualnych pieniędzy. Znakomita większość obecnych na sesji uważa, że potrzebny jest taki obiekt. Jego zdaniem spełnione zostały podstawowe warunki przy podejmowaniu decyzji o przeprojektowaniu. To ci, którzy byli tym najbardziej zainteresowani przesądzili o dokonaniu tego przeprojektowania. Chodzi tu o tych, którzy na co dzień pracują z dziećmi i młodzieżą na lekcjach wychowania fizycznego oraz o działaczy sportowych. Omawiane zadanie jest zadaniem drogim. Należy jednak zaznaczyć, że drugiej takiej inwestycji oświatowej w Gminie Końskie nie będzie przez dziesiątki lat. Odrębna hala sportowa nie zostanie też zbudowana przez kilka, kilkanaście lat. Budowa Zespołu Szkół w Stadnickiej Woli dawała niepowtarzalną okazję na powstanie hali sportowej. Młodzież i dzieci z terenu Gminy Końskie rozliczyłyby zapewne władze miasta z takiego zaniedbania. Dołączył się do wniosku Pani Zielińskiej, aby głosowanie w sprawie wniosku o zdjęcie z projektu budżetu kwoty 1 700 000 zł z inwestycji w Stadnickiej Woli, było głosowaniem imiennym. Dzięki temu w protokole będzie można odczytać, kto z radnych był za wnioskiem, a kto przeciw. Chodzi tu o to, by wszyscy mieli poczucie odpowiedzialności. Ze Statutu Gminy wynika, że radny ponosi odpowiedzialność przed swoimi wyborcami za wykonywanie mandatu. Nie chciałby, aby to był tylko zapis „papierowy”. Jeżeli gmina z tytułu podjętych na sesji Rady decyzji poniesie straty, to niewątpliwie on będzie jednym z odpowiedzialnych. Postawił pytanie czy nie większą odpowiedzialność poniosą radni, którzy przesądzą poprzez głosowanie o tych stratach. Jeżeli wniosek Komisji Rozwoju Gospodarczego zostanie odrzucony, to wszystkie następne wnioski, które są jego pochodną upadną automatycznie.


Przewodniczący Rady Miejskiej

Stwierdził, że bardzo się cieszy, iż najważniejsza w roku sesja poświęcona uchwaleniu budżetu spotkała się z tak dużym zainteresowaniem i z licznym przybyciem ze strony mieszkańców. Nie pierwszy raz Panu Burmistrzowi mylą się role, gdyż organizacja sesji i wysyłanie zaproszeń na jej obrady należy do Przewodniczącego Rady Miejskiej. Z tego co wie, to zapraszanie przez Burmistrza na sesje odbywało się „na telefon”. Obiekt w Stadnickiej Woli obejmował budowę tych wszystkich elementów, które w swej wypowiedzi wymienił Przewodniczący Komisji Rozwoju Gospodarczego i sali sportowej. Budowa sali byłaby również dofinansowana a cały obiekt kosztowałby w sumie w granicach 10 000 000 zł. W dniu otwarcia szkoły w Stadnickiej Woli przemilczano fakt jej oddania do użytku bez jakże ważnego obiektu sportowego. W pewnym momencie przyjęto do wiadomości, że trzeba wybudować halę przy tej okazji. Stale były jednak obawy, że koszt tej inwestycji w trakcie jej realizacji będzie wysoki, nie mówiąc już o kosztach związanych z późniejszym utrzymaniem. Padały różne kwoty co do różnicy w kosztach między halą a salą, np. 300 000 zł. Na Komisjach mówiono, że dzięki dofinansowaniu z zewnątrz, koszt budowy hali może być nawet niższy niż koszt budowy sali i że koszty budowy całego kompleksu zamkną się w kwocie 10 700 000 zł. Jako byłemu czynnemu sportowcowi bardzo zależy mu na sprawach sportu i rekreacji. Należy jednak zauważyć, że środowisko sportowe nie jest jedynym, lecz jednym z wielu środowisk. Nie ma spraw mniej czy bardziej ważnych. Rada zgodziła się na budowę kompleksu oświatowego wraz z halą sportową, ale za kwotę 10 700 000 zł plus pieniądze pozyskane z zewnątrz. Pan Burmistrz stwierdził, że nie trzeba go namawiać do tego, by starał się o środki z zewnątrz. Nie neguje tego, jednak dotychczasowa praktyka pokazuje coś innego. W roku 2004 r. Gmina uzyskała dofinansowanie na jedno zadanie – budowa wodociągu dla Wąsoszy w wysokości ponad 700 000 zł. Pozyskany na inwestycję w Stadnickiej Woli 1 000 000 zł z MENiS poprzez Urząd Marszałkowski wiele wysiłku nie kosztował. Polskie samorządy korzystają z pieniędzy unijnych w dużej wysokości. Sąsiedni Stąporków według słów tamtejszego Burmistrza pozyskał w 2004 r. prawie 6 000 000 zł z zewnątrz. Zdaje sobie sprawę z faktu, że obowiązują pewne zasady i występują różne utrudnienia. Przykład Stąporkowa skłania jednak do aktywniejszej polityki w zakresie pozyskiwania środków z zewnątrz. Powołany został zespół ds. pozyskiwania środków. Koszty jego funkcjonowania są dosyć spore, a rezultaty mizerne. Zdaje sobie sprawę, że potrzeby są większe niż możliwości budżetu. To, że w ostatnich dwóch latach spłacane były zobowiązania z poprzedniej kadencji nie stanowi usprawiedliwienia dla obecnej sytuacji. Wszyscy wnioskodawcy wniosków do budżetu: sołtysi, rady sołeckie, samorządy osiedlowe, radni, wykazali wiele cierpliwości. Uchwalenie budżetu jest rolą Rady Miejskiej oraz stanowi dużą odpowiedzialność. Sygnały odbierane przez radnych od ludzi, którzy składali wnioski są niepokojące. Nie odpowiada się na złożone wnioski, które nie są realizowane. Złożone do obecnego projektu budżetu wnioski są próbą „wzruszenia” sumienia. Radni często spotykają się z „uprzejmą złośliwością” na granicy ironii. Być może jest to potrzebne i wnosi pewien koloryt na posiedzeniach Komisji czy sesji Rady. Istnieje jednak pewna granica, której przekroczyć nie można. Jego zdaniem dyskusja nad budżetem, która odbyła się na Komisjach powinna się dalej toczyć. Projekt budżetu przedstawiony przez Burmistrza nie jest tak napięty jak się wydaje. W wielu działach są rezerwy. Nie wie czy w obecnej sytuacji wskazany byłby np. zakup nowego samochodu. Kolejną sprawą jest poszukiwanie pieniędzy na zadanie w Stadnickiej Woli. Radnych informowano, że koszt budowy całego kompleksu ze środków gminnych wyniesie 10 700 000 zł. Teraz okazuje się, że będzie to o 3-4 mln więcej. Postawił pytanie ile za takie pieniądze można by było zrobić. Ludzie w środowiskach wiejskich twierdzą, że są traktowani „po macoszemu”. Do Rady Miejskiej ludzie ci kierują zarzuty, że kupowane są przez Gminę działki, na których zakłada się wodociąg, kanalizacje, oświetlenie, mimo iż nie ma jeszcze na nich wybudowanych mieszkań. Tymczasem na wsiach brakuje wody pitnej.
W Rogowie czy w Nieświniu ludzi zalewa woda. W związku z tym gradacja potrzeb powinna być uwzględniona w budżecie. Często można spotkać się z opiniami, szczególnie w wykonaniu Burmistrza, że coś nie jest wykonywane, ponieważ Rada Miejska tego nie uchwaliła, a nie dlatego, że nie było na to środków. Z drugiej strony przedkładany jest jednocześnie projekt budżetu z prośbą o jego niezmienianie i zachowanie odpowiedzialności. Rada Miejska od początku kadencji wykazywała się odpowiedzialnością. Jego zdaniem Burmistrz zarzuca innym politykierstwo, choć sam je uprawia. Radni starają się tylko być dobrymi przedstawicielami tych, przez których zostali wybrani. Należy sobie życzyć, że ludzie zrozumieją, iż są potrzeby bardziej i mnie pilne. Dzieci uczęszczające do szkoły w Stadnickiej Woli powinny mieć już od momentu oddania obiektu do użytku zapewnione warunki do odbywania zajęć wychowania fizycznego. Stwierdzenie, iż to że jeszcze nie powstał tam obiekt sportowy jest winą Rady Miejskiej stanowi nadużycie.


Radna Barbara Zielińska

Stwierdziła, że jest jej wstyd za Pana Przewodniczącego, że ten jako gospodarz nie przypomina sobie, aby zapraszał na sesję nauczycieli. Z Regulaminu Rady Miejskiej wynika, że sesja jest jawna i że w czasie obrad może być obecna publiczność. Kończąc wypowiedź powiedziała, że przeprasza w imieniu Przewodniczącego za zaistniałą sytuację.


Przewodniczący Rady Miejskiej

Zaznaczył, że w swej wypowiedzi zwrócił uwagę, iż wielokrotnie mylone są role. Nigdy nie mówił, że obrady sesji czy Komisji są zamknięte. Z tego co się dowiedział, to zapraszanie na obecną sesję odbywało się „na telefon”. Rodzice dzieci do niego dzwonili pytając co ma być na sesji, gdyż zostali zobowiązani do uczestnictwa w niej. Wówczas on również zapraszał ich na sesję. Wyraził zadowolenie z tak licznie przybyłych na sesję mieszkańców.


Radny Zbigniew Struzik

Złożył wniosek o odłożenie w czasie głosowania nad projektem budżetu. Nie może to być oczywiście termin dłuższy niż do 31 marca 2005 r., gdyż taki wymóg niesie ze sobą przepis ustawy. Czas do głosowania nad projektem budżetu można wykorzystać na dalszą dyskusję z radnymi, być może na dyskusję między klubami. Wydaje mu się, że Burmistrz znajdzie rozwiązanie, z którego będą zadowolone wszystkie strony. Być może trzeba będzie zwiększyć deficyt.


Burmistrz Miasta i Gminy

Odsunięcie w czasie uchwalenia budżetu odsunie w czasie rozpoczęcie jakiejkolwiek inwestycji. Od 15 listopada br. projekt budżetu był dostępnych dla radnych. Większość Komisji zaopiniowała projekt budżetu pozytywnie. Odłożenie w czasie głosowania nad projektem budżetu jest oczywiście możliwe, tylko to niewiele zmieni. Być może okaże się nawet, że Gminę czekają dodatkowe zadania. Na Komisji Rozwoju Gospodarczego informował, że Konecka Spółdzielnia Mieszkaniowa przekazała Gminie aktem notarialnym drogi osiedlowe. Zaplanowana rezerwa budżetowa i środki przeznaczone na poszczególne zadania nie wydają się być czymś, co należałoby przeciągać w czasie. Zwiększanie deficytu budżetowego byłoby rzeczą niedobrą. Postawił pytanie, dlaczego przez ostatnie dwie kadencje Rady nie uchwalane były tak deficytowe budżety, mimo, że potrzeby były nie mniejsze. Potrzeba wybudowania np. wodociągu w Paruchach nie jest znana od dziś. Znakomita większość zgłoszonych wniosków obrazuje istotne potrzeby. Istotnym elementem polityki finansowej gminy jest to, że każda próba sięgnięcia po pieniądze pomocowe wymaga środków własnych. Na jednej z pierwszych sesji, próbując dokonać bilansu otwarcia, mówił, że fakt, iż z góry wydane są 3-letnie wydatki inwestycyjne może stanowić i że będzie to stanowić istotne utrudnienie przy sięganiu po pieniądze pomocowe. Wówczas nikt tego stwierdzenia nie zakwestionował. Rozpoczynanie zadań, które mogą być finansowe przez środki z Unii Europejskiej wydaje się być szkodliwe. Jeżeli np. do budżetu wpisze się zadanie wybudowania wodociągu w Paruchach i inwestycję tą rozpocznie się w 2005 r. to będzie ją trzeba w całości sfinansować w oparciu o środki własne, a za rok będzie można ją wykonywać z udziałem pieniędzy unijnych. Jeżeli rozpocznie się budowę kanalizacji na ul. Spacerowej to wykona się ją za pieniądze własne, bez możliwości sięgnięcia po środki zewnętrzne. Zapytał czy wnioskodawcy przemyśleli również taką kwestię, że mieszkańcy partycypują w kosztach budowy. Postawił pytanie czy dla mieszkańców jest obojętne to, czy zapłacą oni udział od pełnej wysokości kosztów czy od wysokości pomniejszonej o kwoty ewentualnego dofinansowania. Przypomniał, że w obecnej kadencji zmieniona została uchwała o współfinansowaniu inwestycji gminnych przez mieszkańców. Wniósł o rozpatrzenie przedłożonego projektu budżetu. Uchwalony budżet będzie w ciągu roku ulegał zmianom. Mogą być do niego wprowadzane dodatkowe zadania czy środki. Wejście w nowy rok bez budżetu oznacza funkcjonowanie w ramach prowizorium budżetowego. Jeżeli 31 marca Rada Miejska zdejmie 1 700 000 zł z inwestycji w Stadnickiej Woli to będzie to miało fatalne skutki. Zapytał czy ktoś może dać gwarancję, że wówczas środki te nie zostaną jednak zdjęte. Jeżeli uchwała budżetowa podjęta zostałaby z naruszeniem prawa i zakwestionowałaby ją Regionalna Izba Obrachunkowa, to wówczas budżet do 30 kwietnia ustali RIO. RIO ustala budżet wyłącznie dla zadań własnych i zleconych. Nie znajdą się więc w nim zadania wykonywane wspólnie z innymi podmiotami. Postawił pytanie czy takie ryzyko jest opłacalne.


Przewodniczący Rady Miejskiej

Wydaje się, że we wniosku radnego Zbigniewa Struzika chodzi o to, aby w porozumieniu z klubami i innymi zainteresowanymi jeszcze raz przeanalizować projekt budżetu. Być może znajdą się możliwości, aby w ramach tego budżetu, ale bez zwiększania deficytu, a być może poprzez zwiększanie planu przychodów i wydatków, znaleźć odpowiednie rozwiązanie dla istniejących problemów. Takie podejście do sprawy jest w tym momencie najbardziej optymalne. Do tematu budżetu Rada Miejska powróci w terminie nie późniejszym niż do 31 marca 2005 r.


Burmistrz Miasta i Gminy

Gdyby znany był sposób na zwiększenie możliwości finansowych gminy umożliwiających szersze zaspokojenie potrzeb mieszkańców, to ten sposób zostałby już dawno ujawniony i wykorzystany. W porównaniu do budżetu na 2004 r. wydatki ulegają zwiększeniu o kwotę 10 mln zł. Łącznie jest to 58 mln zł do wydania. Dla porównania budżet miasta i gminy Pińczów na 2004 r. wyniósł 26 mln zł, Włoszczowa – 25 mln zł, Kazimierza Wielka 18 mln zł, Staszów – 35 mln zł. Projekt budżetu miasta i gminy Końskie jest bardzo napięty. Obecną sytuację można określić mianem dysfunkcji Państwa. Państwo nie daję sobie rady, więc znaczną cześć jego obowiązków wykonują gminy. Nie ma się co łudzić, że odsunięcie w czasie uchwalenia budżetu pozwoli znaleźć rozwiązanie, które znacząco zwiększy możliwości finansowe gminy. Wierzy głęboko, że te zamierzenia zgłaszane przez radnych i sołectwa są istotnymi i nikt tego nie kwestionuje. Budżet 2005 r. kończy okres płatności z tytułu zobowiązań powstałych jeszcze w poprzedniej kadencji. Budżet roku 2006 będzie w znacznym stopniu „wolny”. Czasami Rada Miejska decyduje o budżetach na kilka kolejnych lat. Każdy rok jest elementem „dziedziczenia”. Istnieje możliwość pozostawienia dla kolejnych władz długów poprzez zwiększenie deficytu i zaciąganie zobowiązań, takich, z jakimi spotkały się władze samorządowe obecnej kadencji. Być może znakomita cześć radnych zostanie wybrana na kolejną kadencję. Tak jak miało to miejsce w poprzedniej kadencji. Trzeba być odpowiedzialnym za swoje działania. Nie jego intencją było obrażanie kogokolwiek w swoich wystąpieniach.


Radny Jerzy Gołacki

Zwrócił się do radnego Zbigniewa Struzika o wycofanie złożonego wniosku dotyczącego odłożenia w czasie głosowania nad projektem budżetu na 2005 r.


Wobec braku innych uwag Przewodniczący obrad poddał pod głosowanie wniosek radnego Struzika o odłożenie w czasie głosowania nad projektem budżetu na 2005 r.


Rada Miejska w obecności 21 radnych przy 12 głosach za i 9 głosach przeciwnych wniosek przyjęła.


Radny Jerzy Gołacki

Stwierdził, że to nie Rada Miejska przyjęła wniosek, tylko Klub Radnych SLD.


Przewodniczący Rady Miejskiej ogłosił 15 minut przerwy w obradach.

b)

Projekt uchwały w sprawie ustalenia wykazu wydatków, które nie wygasają z upływem roku budżetowego 2004 r był opiniowany przez Komisję Rozwoju Gospodarczego, Budżetu i Finansów Rady Miejskiej i uzyskał pozytywną opinię. W dniu dzisiejszym Państwo radni otrzymali autopoprawkę do tego projektu – poinformował Przewodniczący Rady.


Wobec braku uwag Przewodniczący obrad poddał pod głosowanie powyższy projekt uchwały


Rada Miejska w obecności 21 radnych przy 21 głosach za (jednogłośnie) powzięła


U C H W A Ł Ę NR XXI/200/2004


która stanowi integralną część niniejszego protokołu.

c)

Projekt uchwały w sprawie zmiany Uchwały Nr IX/80/2003 z dnia 17.09.2003 r. w sprawie przyjęcia programu restrukturyzacji i zmian strukturalnych Samodzielnego Publicznego Zakładu Podstawowej Opieki Zdrowotnej w Końskich był opiniowany przez Komisję Rozwoju Gospodarczego, Budżetu i Finansów Rady Miejskiej i uzyskał pozytywną opinię – poinformował Przewodniczący Rady.

Wobec braku uwag Przewodniczący obrad poddał pod głosowanie powyższy projekt uchwały


Rada Miejska w obecności 21 radnych przy 21 głosach za (jednogłośnie) powzięła


U C H W A Ł Ę NR XXI/201/2004


która stanowi integralną część niniejszego protokołu.



d)

Projekt uchwały w sprawie likwidacji i rozwiązania Koneckiego Towarzystwa Budownictwa Społecznego spółka z o.o. w Końskich był opiniowany przez Komisje Rady Miejskiej i uzyskał pozytywną opinię. Z tym, że Komisja Prawa i Praworządności zaproponowała, aby § 2 projektu uchwały zwrot „przejmie na swój stan pracowników” zastąpić zwrotem „zatrudni dotychczasowych pracowników”. Powyższa poprawka została przez Komisję i Burmistrza przyjęta – poinformował Przewodniczący Rady. Przypomniał, że na poprzedniej sesji w/w projekt uchwały został odrzucony ze względów formalnych, ponieważ brakowało opinii związków zawodowych działających w KTBS. Obecnie taka opinia już jest.


Wobec braku uwag Przewodniczący obrad poddał pod głosowanie powyższy projekt uchwały.


Rada Miejska w obecności 21 radnych przy 21 głosach za (jednogłośnie) powzięła


U C H W A Ł Ę NR XXI/202/2004


która stanowi integralną część niniejszego protokołu.



e)

Projekt uchwały w sprawie wyrażenia zgody na przyjęcie darowizny nieruchomości gruntowej od Skarbu Państwa był opiniowany przez Komisje Rady Miejskiej i uzyskał pozytywną opinię – poinformował Przewodniczący Rady.

Wobec braku uwag Przewodniczący obrad poddał pod głosowanie powyższy projekt uchwały.


Rada Miejska w obecności 21 radnych przy 21 głosach za (jednogłośnie) powzięła


U C H W A Ł Ę NR XXI/203/2004


która stanowi integralną część niniejszego protokołu.


f)

Projekt uchwały zmieniającej Uchwałę nr XIII/115/2004 Rady Miejskiej w Końskich z dnia 20 lutego 2004 r. w sprawie powołania na okres kadencji Rady Miejskiej w Końskich składów osobowych komisji dyscyplinarnych I i II instancji orzekających za naruszenie obowiązków przez mianowanych pracowników samorządowych był opiniowany przez Komisje Rady Miejskiej i uzyskał pozytywną opinię – poinformował Przewodniczący Rady.

Wobec braku uwag Przewodniczący obrad poddał pod głosowanie powyższy projekt uchwały.


Rada Miejska w obecności 21 radnych przy 21 głosach za (jednogłośnie) powzięła


U C H W A Ł Ę NR XXI/204/2004


która stanowi integralną część niniejszego protokołu.



Ad. pkt 8


Informacje i komunikaty


Radna Barbara Zielińska

Złożyła pisemny wniosek o odwołanie Pana Zbigniewa Struzika z funkcji wiceprzewodniczącego Rady Miejskiej w Końskich oraz Pana Zbigniewa Kowalczyka z funkcji Przewodniczącego Komisji Rewizyjnej Rady Miejskiej w Końskich. (Powyższy wniosek stanowi załącznik niniejszego protokołu).


Ad. pkt 9

Z okazji zbliżającego się Nowego Roku Przewodniczący Rady Miejskiej złożył wszystkim życzenia noworoczne i wobec wyczerpania porządku obrad, podziękował za uczestnictwo oraz ogłosił zamknięcie obrad XXI sesji Rady Miejskiej w Końskich.



Protokółował                                                         Przewodniczący Rady Miejskiej


Rafał Kuba                                                                         Grzegorz Wąsik




Biuletyn Informacji Publicznej redaguje Jacek Nowak
Osoba odpowiedzialna za treść: Emilia Kupis
Data modyfikacji: 2005/03/14 15:12:49
Redaktor: Administrator